sobota, 20 września 2014

Samochód zastępczy z OC sprawcy - standard czy luksus ?

fot. Freepik.com

   Sprawca spowodował uszkodzenie naszego auta, które zostało wstawione do serwisu na czas naprawy. Nie posiadamy innego samochodu, który moglibyśmy wykorzystać w zastępstwie uszkodzonego auta. Czy w takiej sytuacji możemy skorzystać z usług wypożyczalni i wynająć auto zastępcze? Czy otrzymamy zwrot z ubezpieczalni za wynajem samochodu w ramach szkody z OC sprawcy?



      Swego czasu zajmowałam się windykacją należności od zakładów ubezpieczeń. Często napotykałam odmowy lub "cięcia kosztów" ze strony firm ubezpieczeniowych w stosunku do płatności za samochody zastępcze. Powody były różnorakie: 
  • Samochód zastępczy należy się tylko poszkodowanemu, który prowadzi działalność gospodarczą i wykorzystuje samochód do celów służbowych;
  • Jeśli poszkodowany nie użytkował samochodu w związku z prowadzoną działalnością, a do celów prywatnych, takich jak: dojazdy do szkoły, pracy, na zakupy;
  • Poszkodowany mógł na czas naprawy korzystać z komunikacji miejskiej;
  • Ubezpieczyciel weryfikował fakturę VAT za wynajem ze względu na zastosowanie średnich stawek za wynajem występujących na rynku
  • Ubezpieczyciel wskazywał konkretną wypożyczalnię;
  • Pokrycie kosztów wynajmu pojazdu tylko za tzw."technologiczny czas naprawy".
     Odwołując się do powyższego, należy zaznaczyć, iż zawarcie obowiązkowego ubezpieczenia OC przerzuca na ubezpieczyciela obowiązek naprawienia szkód, które zostały wyrządzone ubezpieczonym pojazdem. Zgodnie z art. 361 kodeksu prawa cywilnego:
§ 1. Zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne  następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła.
§ 2. W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.
      Rzeczywista strata to niemożność korzystania z samochodu wskutek jego uszkodzenia, zaś utracone korzyści to chociażby zarobki, które mógłby osiągnąć poszkodowany, jeśli by mu szkody nie wyrządzono. Stanowisko Sądu Najwyższego w wyroku z dnia 8 września 2004(sygn. akt IV CK 672/03) jasno wskazuje, iż "utrata możliwości korzystania z rzeczy wskutek jej zniszczenia stanowi szkodę majątkową". Jeśli poszkodowany w związku ze szkodą poniósł wydatki na samochodów zastępczy, to mieszczą się one w granicach skutków szkodowych, które podlegają wyrównaniu. Wynajęcie samochodu zastępczego pozostaje w normalnym związku przyczynowo-skutkowym ze szkodą i powinny podlegać refundacji przez ubezpieczyciela. 


Czy samochód zastępczy należy się tylko osobie prowadzącej działalność gospodarczą?

   Otóż nie! Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 17 listopada 2011 jasno stwierdził, iż nie jest istotny status poszkodowanego - to czy jest osobą prywatną czy przedsiębiorcą. Zakład ubezpieczeń ma obowiązek pokrycia kosztów poniesionych w związku z wynajęciem auta zastępczego i bez znaczenia jest tu fakt czy poszkodowany użytkował go do prowadzenia działalności gospodarczej czy do dojazdów do pracy, szkoły, na zakupy, etc.Utrata możliwości korzystania z rzeczy występuje, zatem, w obydwu przypadkach i jak najbardziej przysługuje poszkodowanemu zwrot wydatków poniesionych w związku ze zdarzeniem szkodowym. Według Rzecznika Ubezpieczonych częstotliwość użytkowania uszkodzonego pojazdu przez poszkodowanego nie może mieć również wpływu na zasadność wynajmu samochodu zastępczego.

W mieście, w którym mieszkam funkcjonuje dobrze rozwinięta komunikacja miejska i ubezpieczyciel w związku z tym odmówił wypłaty odszkodowania za samochód zastępczy.

   Według stanowiska Rzecznika Ubezpieczonych utrata możliwości korzystania z rzeczy nie może być odtworzona przez możliwość korzystania poszkodowanego z komunikacji publicznej, co potwierdził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 17 listopada 2011 r. (sygn. akt III CZP 05/11). Szkoda, która powstała na pojeździe w związku z kolizją nie może zakłócać dotychczasowego przeznaczenia korzystania z tego środka lokomocji. Co więcej - posiadanie w obecnych czasach samochodu nie jest luksusem, tylko standardem. Przecież samochód nabywamy, aby usprawnić swoje życie i bez znaczenia jest fakt czy użytkujemy go do dojazdów do pracy, zakupy czy jeździmy nim na wakacje. Taki stan rzeczy nie może być zachwiany przez szkodę, która powstała nie z naszej winy, a ubezpieczyciel nie może odmawiać pokrycia roszczenia, gdyż wynajem samochodu zastępczego w związku ze szkodą, nie jest sytuacją nadzwyczajną. Pamiętajmy jednak, że zakład ubezpieczeń nie zapłaci nam za samochód zastępczy w sytuacji, kiedy posiadamy drugi samochód, który moglibyśmy wykorzystać w zastępstwie uszkodzonego pojazdu. 

Ubezpieczyciel zweryfikował ilość dni wynajmu auta i zmniejszył stawkę za dobę najmu na fakturze VAT.

     Zakład ubezpieczeń często weryfikuje faktury VAT stosując tzw. "średnie stawki za wynajem obowiązujące na danym rynku lokalnym". Ubezpieczyciele często stosują praktyki zaniżające stawki dobowe za wynajem auta. Należy podkreślić, iż możemy dochodzić z nimi roszczeń i w tym zakresie. Albowiem, odnosząc się do weryfikacji stawek za roboczogodziny i zaniżenia wysokości wypłaconego odszkodowania za naprawę uszkodzonego pojazdu warto w tym miejscu przytoczyć uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r. (III CZP 32/03), w której Sąd Najwyższy stwierdził, iż „Kosztami "ekonomicznie uzasadnionymi" są koszty ustalone według cen, którymi posługuje się wybrany przez poszkodowanego warsztat naprawczy dokonujący naprawy samochodu. Nie ma przy tym znaczenia fakt, że ceny te odbiegają (są wyższe) od cen przeciętnych dla określonej kategorii usług naprawczych na rynku. Jeżeli nie kwestionuje się uprawnienia do wyboru przez poszkodowanego warsztatu samochodowego mającego dokonać naprawy, miarodajne w tym zakresie powinny być ceny stosowane właśnie przez ten warsztat naprawczy'. Jeśli poszkodowany może wybrać warsztat, w którym dokona naprawy, takie samo prawo mu przysługuje w zakresie wyboru wypożyczalni, z której będzie korzystał z auta zastępczego. Z reguły większość poszkodowanych ma zaprzyjaźniony warsztat, w którym dokonuje napraw. Często działalnością dodatkową takich warsztatów jest prowadzenie wypożyczalni lub też współpraca z innymi wypożyczalniami funkcjonującymi na rynku. Na wolnym rynku obowiązują  przecież zróżnicowane stawki, nie ujednolicone! Należy w tym miejscu podkreślić, iż wynająć możemy pojazd o takiej samej lub niższej klasie co pojazd uszkodzony. Ubezpieczyciel nie zapłaci nam stawek za wynajem aut w klasie wyższej - bo np chcieliśmy sobie, korzystając z okazji, przetestować najnowszy model marki samochodu, której jesteśmy wierni od kilkunastu lat.

    Odnosząc się do weryfikacji ilości dni wynajmu chciałabym przytoczyć wymówkę często stosowaną przez zakłady ubezpieczeń. Często wskazują one, że za uzasadniony czas wynajmu uznaje się tzw. "technologiczny czas naprawy".  Co, zatem, kryje się pod tym magicznym stwierdzeniem? Według Rzecznika Ubezpieczonych czasem refundacji kosztów poniesionych na wynajem samochodu zastępczego jest "zakres czasowy istnienia związku przyczynowego pomiędzy niemożnością korzystania z uszkodzonego lub zniszczonego pojazdu mechanicznego a odpłatnym korzystaniem z innego pojazdu mechanicznego" (źródło: http://rzu.gov.pl/). Zasadnym czasem wynajmu przy szkodzie częściowej jest czas, w którym pojazd mechaniczny mógł zostać w normalnym toku naprawiony, uwzględniając przy tym proces likwidacji szkody. Ubezpieczyciel nie może, zatem, powoływać się na tzw. "technologiczny czas naprawy" wyliczony na podstawie programów kosztorysowych, w sytuacji, kiedy samochód przebywał w zakładzie naprawczym zdecydowanie dłużej. Programy kosztorysowe bardzo często nie uwzględniają rzeczywistych czynników związanych z naprawą pojazdu - czasu związanego z okresem od zamówienia do dostarczenia części do uszkodzonego auta, konieczności wykonania kolejnych oględzin przez rzeczoznawcę, itp. Poszkodowanemu należy się zwrot kosztów wynajmu samochodu zastępczego za rzeczywisty, nie technologiczny czas naprawy - od momentu wstawienia auta do warsztatu - do czasu otrzymania informacji o zakończeniu jego naprawy. Z kolei, przy szkodzie całkowitej czas najmu to okres od dnia zniszczenia pojazdu do dnia, w którym poszkodowany może nabyć analogiczny pojazd, nie dłuższy niż do dnia zapłaty odszkodowania. Oczywiście - poszkodowany ma też obowiązek minimalizowania rozmiaru szkody - jeśli otrzymał informację o zakończeniu naprawy, a będzie jeździł, powiedzmy, tydzień samochodem zastępczym, to ubezpieczyciel nie zapłaci już za ten okres.

Pamiętaj! Przed wypożyczeniem auta zastępczego zgłoś ten fakt w zakładzie ubezpieczeń - zminimalizujesz ryzyko ewentualnej odmowy wypłaty odszkodowania! Dobrze, jeśli złożysz oświadczenie uzasadniające konieczność wynajmu auta zastępczego, jeszcze przed jego wynajęciem. Jest szansa, że skrócisz drogę odzyskania odszkodowania i unikniesz standardowych wymówek stosowanych przez ubezpieczyciela. Jak napisać takie oświadczenie? Zachęcam do kontaktu - pomogę w tym zakresie :)

   
Fot. pixabay.com
Podsumowując powyższy artykuł, należy wskazać, że "w
ydatki konieczne na wynajem samochodu zastępczego w rozumieniu orzecznictwa Sądu Najwyższego to czynsz najmu za pojazd zastępczy o zasadniczo podobnej klasie do pojazdu uszkodzonego albo zniszczonego, ustalony według stawki najmu obowiązującej na danym rynku lokalnym, który poszkodowany, zgodnie z treścią umowy najmu jest zobowiązany do spełnienia na rzecz wynajmującego, ażeby w okresie naprawienia szkody mógł korzystać z pojazdu zastępczego w takim zakresie, w jakim korzystał ze swojego pojazdu" (źródło: http://rzu.gov.pl/). Decyzje ubezpieczyciela dotyczące wypłaty odszkodowania za wynajem auta zastępczego z OC sprawcy bardzo często zawierają informacje, które mają na celu zniechęcić poszkodowanego do dalszego dochodzenia roszczeń, powołując się na określone przepisy prawa. Poszkodowany musi zdawać sobie sprawę, że decyzja ubezpieczyciela nie jest decyzją ostateczną i ma prawo nie zgadzać się z jego stanowiskiem, powołując się na liczne orzecznictwa sądów w tym zakresie, przepisy prawa cywilnego czy poprzez interwencję Rzecznika Ubezpieczonych. Jeśli takie działania nie odniosą pożądanego skutku i wysokość wypłaconego odszkodowania nie rekompensuje nam kosztów poniesionych w związku z wynajmem auta zastępczego, pozostaje nam złożenie pozwu w sądzie i dochodzenie roszczeń na drodze sądowej. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że o ile mamy pewne obowiązki (np minimalizowanie rozmiarów szkody), o tyle mamy też pewne prawa, o które powinniśmy walczyć, jeśli stanowisko zakładu ubezpieczeń nie jest dla nas satysfakcjonujące.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz